top
Wydarzenia:

„Repeat after me II” – mówi w Wenecji ukraiński kolektyw Open Group

Marta Czyż, kuratorka wystawy „Repeat after me II” na Biennale Sztuki opowiada o inspiracjach, wyzwaniach oraz współpracy z ukraińskim kolektywem Open Group. Partnerem projektu jest Ceramika Paradyż, firma wspierająca sztukę, współpracująca z twórcami i instytucjami kultury.

5
Open Group - wygląd wystawy, na ekranie wyświetlona twarz kobiety
Fot. Jacopo Salvi / archiwum Zachęty

Wystawa kolektywu Open Group w Pawilonie Polskim na Biennale Sztuki (La Biennale di Venezia), najważniejszej imprezie świata sztuki, wzbudza ogromne zainteresowanie. Partner Pawilonu Polskiego, Ceramika Paradyż, rozmawia z kuratorką Martą Czyż o sukcesie ekspozycji „Repeat after me II”, przesłaniu, jakie chce przekazać ukraiński kolektyw oraz współpracy świata sztuki i biznesu.

Jakie są główne cele, które chciała Pani osiągnąć poprzez prezentację Polskiego Pawilonu na Biennale w Wenecji?

Marta Czyż: Zacznę od tego, że spełniłam swoje marzenie realizacji wystawy na najważniejszej imprezie artystycznej na świecie, La Biennale di Venezia. Aby to osiągnąć, konieczne było posiadanie pomysłu na pawilon, który pokaże pracę zdolną przyciągnąć uwagę. Dla mnie oznaczało to zaproponowanie uniwersalnego i ważnego komunikatu, przedstawionego w adekwatnej do tego formule. Dziś czuję, że zapraszając ukraiński kolektyw Open Group (w którego skład wchodzą Yuriy Biley, Pavlo Kovach i Anton Varga) z projektem „Repeat after me II”, udało mi się to osiągnąć.

Czy istniały konkretne wytyczne lub tematy, którymi kierowała się Pani podczas selekcji prac do wystawy? Skąd pomysł na zaproszenie kolektywu Open Group?

M.C.: Od lat fascynuję się współczesną sztuką ukraińską, a z kolektywem Open Group współpracuję od 2020 roku. Od lat uważnie śledzę wszystkie ich prace, napisałam o nich sporo tekstów i wywiadów. Ich prace opierają się często na jednym, prostym pomyśle, który staje się polem do szerokiej interpretacji na wielu poziomach. Podejście artystów do definicji dzieła, a także jego reprezentacji i autorstwa, wymyka się klasycznemu podejściu. Równocześnie w tych pozornie prostych pracach wybrzmiewa mocny artystyczny gest, forma komunikatu, który wpisując się w konceptualne praktyki wydaje się zrozumiały dla wszystkich, często będąc nadzwyczaj przejmującym. Tak właśnie było z pracą „Repeat after me II”.

Open Group - dużo ludzi przed wejściem do budynku, na czarnym tle anpis repeat after me II
Inauguracja wystawy, fo. Milena Liebe / archiwum Zachęty

Jak zatem ocenia Pani reakcje międzynarodowej publiczności i krytyków sztuki na Polski Pawilon i instalację wideo, zaprezentowaną na wystawie?

M.C.: Jestem bardzo zaskoczona tak dobrym odbiorem pracy. W moim subiektywnym odczuciu była to najlepsza propozycja i jestem dumna z artystów oraz ich dzieła. Za takimi odczuciami często nie idą wzmianki od osób odwiedzających, krytyków i kuratorów. Tym razem okazało się, że Polski Pawilon został zauważony przez właściwie wszystkich. Artykuły o instalacji pojawiły się w większości opiniotwórczych mediów. Praca została doceniona przez szeroką publiczność oraz osoby z branży, które piszą do nas z gratulacjami. To jest bardzo miłe.

Co sądzi Pani o wspieraniu tak angażującej sztuki przez marki komercyjne?

M.C.: Uważam, że świat sztuki to naczynia połączone z różnymi branżami. Wielokrotnie jest tak, że wymarzony budżet projektu, pozwalający na jego realizację w zamierzonej formie, wykracza poza możliwości organizatora. To ważne, kiedy można liczyć na wsparcie marki komercyjnej, jednakże jest też tak, że nie wszystkie marki pasują do danego projektu lub przedsięwzięcia. Ceramika Paradyż jest szczerze zainteresowana i pokrewna działalności artystycznej, konsekwentnie budując swój wizerunek mecenasa sztuki. A jak wiadomo mecenasi od czasów renesansu byli bardzo ważni dla wspierania i rozwoju sztuki. To zobowiązujące zadanie.

Open Group - ciemne wnętrze sali ekspozycyjnej, na ekranie twarz kobiety
Kadr z wystawy, fot. Jacopo Salvi / archiwum Zachęty

Jakie były Pani zdaniem główne wyzwania związane z organizacją tej wystawy?

M.C.: Poza wydobywaniem istotnych wątków dla zrozumienia i budowania kontekstów wokół projektu, moja praca była często bardzo techniczna. Przez trzy miesiące odbyłam setki spotkań i rozmów z artystami z Open Group oraz z naszym grafikiem Jankiem Berszem. Koordynowałam kontakt z autorami tekstów – Svitlaną Biedarievą, Cezarym Żechowskim i Rashą Salti. Pracowałam też nad przygotowaniem scenografii z biurem architektonicznym Centrala. Byłam odpowiedzialna za dopracowywanie wielu szczegółów związanych z produkcją nowego filmu Open Group i miałam stały kontakt z producentami wystawy z ramienia Zachęty.

Czy może opowiedzieć nam Pani więcej o głównych przesłaniach poruszanych przez artystów z Open Group na wystawie i odnieść się do związku instalacji z tematem przewodnim tegorocznego Biennale „Obcokrajowcy są wszędzie”?

M.C.: Artyści z Open Group poruszają ten temat na wielu poziomach. Pierwsza kwestia dotyczy określenia tego, kim jest obcokrajowiec. W przypadku naszego Pawilonu mówimy o cywilnych osobach uchodźczych, które musiały opuścić swoje domy z przymusu, gdyż ich dom przestał istnieć, bądź przestał być bezpiecznym miejscem. Na wystawie prezentowane są dwie prace video. Pierwsza pochodzi z 2022 roku i o swoich doświadczeniach wojennych, dzieląc się z nami zapamiętanymi dźwiękami broni i sygnałów ostrzegawczych, opowiadają nam osoby uchodźcze wewnętrzne, które przeniosły się z zachodniej do wschodniej Ukrainy. Na drugim filmie, z 2024 roku, bohaterami są osoby z Ukrainy przebywające w różnych europejskich miastach oraz w Nowym Jorku. Często przedstawiając się i mówiąc o aktualnym miejscu pobytu mówią o tym, z kim w tym miejscu przebywają. Często mówią też, że są to osoby z całego świata. Uchodźczość, podobnie jak bycie obcokrajowcem, nie ma dzisiaj jednej lokalizacji. Obcokrajowcy są pojęciem bardziej pojemnym. Często opuszczamy swój kraj z własnej woli, z bardzo różnych pobudek. Uchodźcy opuszczają swój dom z przymusu. Tak naprawdę nie chcą tego robić. Szukają miejsca na świecie, w którym będą mogli żyć bezpiecznie, choć często nie na własnych warunkach, podporządkowując się zasadom, które w nowy sposób organizują im życie. Równocześnie dzisiaj żadne miejsce nie wydaje się być bezpieczne. Żyjemy w czasach wielu konfliktów zbrojnych i politycznych starć, których konsekwencji nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Praca „Repeat after me II” to głos wszystkich uchodźców na całym świecie, której bohaterowie opowiadają o wojnie uniwersalnymi dźwiękami broni wybrzmiewającej dzisiaj w różnych częściach świata.

Open Group - budynek Pawilonu Polskiego na biennale sztuki w Wenecji. Przed budynkiem tłum ludzi
Inauguracja wystawy, fot. Milena Liebe / archiwum Zachęty

Ceramika Paradyż, mecenas sztuki

Ceramika Paradyż, producent płytek i spieków kwarcowych, od 35 lat promuje sztukę, tworząc najnowsze kolekcje zgodne z trendami w designie. Firma regularnie angażuje się w projekty artystyczne, współpracując z wybitnymi projektantami, takimi jak Gosia Baczyńska czy Anna Orska. Dzięki innowacyjnemu podejściu marka zyskała uznanie zarówno w Polsce, jak i za granicą. O działaniom Ceramiki Paradyż na rzecz promocji sztuki oraz o wystawie na Biennale w Wenecji piszemy także w artykule „Poruszająca wystawa ukraińskiego kolektywu na Biennale Sztuki w Wenecji. Ceramika Paradyż partnerem”.