Nabór do konkursu make me! Łódź Design Festival trwa
Zegar tyka. Godzina zero to 23:59 piętnastego marca. Młodzi projektanci, nie przegapcie. Na zwycięzców w plebiscycie make me! czekają bilety do sławy i 60 tysięcy!
Masz 20-35 lat i talent, który chcesz rozwijać? Jeśli tak, to międzynarodowy konkurs make me! organizowany przez Łódź Design Festival jest dla ciebie. Zwycięskie prace zostaną pokazane na wystawie, która będzie z pewnością jednym z najważniejszych wydarzeń ŁDF. Festiwal startuje w maju. Prognozowanie trendów, odważnych idei i promowanie młodych projektantów to najważniejsze cele tego konkursu. W zeszłym roku prace zgłosiło 268 autorów z 23 krajów. Do finału jury zakwalifikowało 22.
Make me! (makeme.lodzdesign.com) to konkurs wyjątkowy, bo nie ma w nim ani kategorii, ani zadania konkursowego. Można wystartować z gotowym produktem, prototypem albo wizualizacją modelu. – W samym sercu naszych działań jest potrzeba odnalezienia mądrych, przełomowych rozwiązań, które naprawdę służą ludziom i komunikowania tego szerokiej gamie odbiorców. Poszukujemy w tym konkursie projektów, które mogą rozwiązywać istotne wyzwania współczesności, mierzyć się z takimi problemami jak kryzys klimatyczny czy wyczerpywanie zasobów. Szukamy nowych tematów, chcemy pokazać, w jaki sposób rodzi się prawdziwa innowacja. Rozumiemy, że świat prawdopodobnie nie potrzebuje już kolejnych krzeseł. Potrzebuje projektów, które proponują nowe wartości. Zmieniają coś w sposobie myślenia, w samym funkcjonowaniu przedmiotów. Takim działaniom chcemy się przyglądać przez konkurs make me! – wyjaśnia ideę konkursu Michał Piernikowski, dyrektor ŁDF.
Make me – kto wygrywa
Pula nagród to 60 tys. zł, w tym 10 tys. nagrody specjalnej od firmy Interprint Polska. W ubiegłym roku Interprint Award powędrowała do Włoch. Zdobyły ją Francesca Pievani i Alice Zantedeschi ze startupu Fili Pari za „The lightness of marble”, projekt nowego materiału tekstylnego, w którym wykorzystuje się odpad, proszek powstający podczas obróbki marmuru. Modelkę w stroju uszytym z takiej tkaniny prezentuje zdjęcie otwierające artykuł.
Pierwsza nagroda Paradyż Award rok temu przypadła kolektywowi projektantów OnMateria. Francuzi zostali uhonorowani za projekt „The Green Box”, zestaw przyborów kosmetycznych do hotelowej łazienki, wykonany z ekologicznych odpadów rolnych, który można kompostować.
– Gdy spojrzymy na cały przemysł turystyczny, na setki tysięcy hoteli na całym świecie, na te wszystkie jednorazówki, to nagle zdajemy sobie sprawę, że miliony tych przedmiotów wyrzucanych jest codziennie do kosza i ujawnia nam się rzeczywista skala tego zjawiska. Jeśli pojawia się projekt, który ten problem może choć w jakiejś części rozwiązać, to znaczy, że taki wysiłek projektowy warto podejmować – uzasadnił werdykt jury prof. Jerzy Porębski, kierownik pracowni projektowej na Wydziale Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Nagrodą drugę Paradyż Award otrzymał koreański projektant Seok-hyeon Yoon za „Ott / Another paradigmatic ceramic”, alternatywny sposób szkliwienia ceramiki, w którym wykorzystuje się naturalną żywicę. Powłoka pod wpływem wysokiej temperatury wyparowuje, dzięki czemu pokryte nią wcześniej naczynia można powtórnie wykorzystać w procesie produkcji, jako materiał z odzysku.
Nie przyznano jednej trzeciej nagrody. Wyróżniono trzy projekty: zabawki edukacyjne „Anomals” (proj. Einav Ben Asher z Izraela), urządzenie „Ignis”, które przekształca ciepło w energię elektryczną i przechowuje ją (proj. Tobias Trubenbacher z Niemiec) oraz „na balkon!”, zestaw mebli i akcesoriów (proj. Helena Wierzbowska i Agnieszka Cieszanowska).
Finaliści i zwycięzcy make me! 2020 zyskali rozgłos, ich kariery nabrały rozpędu. Niektórzy odnieśli sukcesy w kolejnych konkursach. Wszystkim tym, którzy zamierzają wziąć udział w tegorocznej edycji jeszcze raz przypominamy: dealine to 15 marca, godzina 23:59. Nie zaśpijcie. Powodzenia!
Zdjęcia: serwis prasowy ŁDF