Po co rzeźbiarzowi drzwi?
Mieszkanie bez drzwi, za to z przeszkloną przestrzenią roboczą. Właścicielem jest artysta szkła, rzeźbiarz Vladimír Bachorík. Projektanci z pracowni Neuhäusl Hunal wykorzystali potencjał wnętrza w bloku z prefabrykatów.
Mieszkanie bez drzwi, w bloku na jednym z praskich osiedli już wcześniej stanowiło pracownię artysty. Vladimír Bachorík, rzeźbiarz, artysta szkła, zdecydował się na przebudowę, w ramach której chciał, by powstała szklana przestrzeń robocza. Czego nie chciał? Drzwi!
Nietypowe zadanie to dla architektów zawsze szansa na zaproponowanie inwestorowi nietuzinkowych rozwiązań. Tak było właśnie w tym przypadku. David Neuhäusl i Matěj Hunal z pracowni Neuhäusl Hunal zadali sobie pytania: jak możemy wykorzystać możliwości, które daje mam klasyczne mieszkanie w bloku z wielkiej płyty? Jak daleko możemy się posunąć?
W ich decyzjach projektowych istotną rolę odgrywało oczywiście to, kim jest właściciel mieszkania i jak będzie je wykorzystywał.
Mieszkanie bez drzwi dla artysty
Vladimír Bachorík (rocznik 1963) jest absolwentem Uniwersytetu Sztuk Stosowanych w Pradze. Swoje prace twórca wystawiał w Nowym Jorku, Chicago, Los Angeles, a także w Holandii, Niemczech, Francji, Szwajcarii i Japonii. Jego szklane rzeźby są pełne światła, zaprojektowane z rozmachem, masywne, a jednocześnie czyste w formie. Odważna geometria tworzy subtelną grę nieoczekiwanych kształtów i kolorów. Obiekty tworzone przez Bachoríka, chłodne i ekscytujące, żyją własnym życiem.
Autorzy projektu postanowili zapewnić właścicielowi jak największą swobodę w korzystaniu z mieszkania-pracowni i nasycić przestrzeń światłem. Powstał układ funkcjonalny, w którym nie ma wyraźnych granic, zarówno w planie wnętrza, jak i w doborze materiałów. Maksymalnie otwarta przestrzeń – czyli mieszkanie bez drzwi – jest podzielona jedynie łukowatymi ściankami przypominającymi kabiny prysznicowe, wykonanymi ze szkła profilowanego. Te półprzezroczyste szklane formy pozwalają światłu swobodnie przenikać. Stanowią zarazem oczywiste nawiązanie do rodzaju twórczości właściciela, przypomnijmy, rzeźbiarza i artysty szkła.
Nieco kłopotów przysporzyło projektantom (ale oni lubią wyzwania) przyłącze wodno-kanalizacyjne, które wymusiło lokalizację jedynej prawie zamkniętej przestrzeni. Najbardziej widocznym charakterystycznym obiektem we wnętrzu jest szklana bryła łazienki z toaletą i prysznicem. Ze względu na gospodarkę odpadami łazienka znajduje się na niewielkiej platformie, która podkreśla jej dominację w przestrzeni.
Kompozycję dopełniają trzy otwarte szklane łuki w kształcie litery U, które wyznaczają miejsca szatni, schowka i przestrzeni roboczej, czyli kuchni. Pozostała przestrzeń pozostaje otwarta, w znaczeniu dosłownym, i metaforycznym, bo jest gotowa na przyszłe interpretacje, funkcje które w przyszłości mogą być jej nadane.
Architekci ze studia Neuhäusl Hunal mają dwie główne zasady, które wcielili w życie w mieszkaniu Vladimíra Bachoríka. Jedna z nich głosi, że: jednorodna i jednoznaczna przestrzeń stanowi tło dla życia – w tym przypadku przede wszystkim pracy – osoby, która w niej przebywa. Drugą streszczają tak: usuwamy wszystko, co nie jest nośne i nie łamie prawa.
Przestrzeń od okna do okna, którą architekci umownie nazywają piętrem, przecina żelbetowa ściana nośna z dwoma otworami. Dzięki uprzywilejowanemu umiejscowieniu jest jedyną, którą projektanci pozostawili w surowej betonowej formie, by przypominała o tożsamości tego miejsca – wnętrza w budynku z prefabrykatów.
Pozostałe ściany i sufit pokrywa biały tynk. David Neuhäusl Matěj Hunal stwierdzili, że nie chcą przesadzić z ilością betonu. Gdyby było go zbyt dużo, mógłby niepotrzebnie konkurować ze szkłem i ograniczać przestrzeń. Miejsca w mieszkaniu, w których domownicy mają kontakt z wodą architekci podkreślili białą mozaiką ceramiczną.
Obszerna kuchnia, w której powstaje więcej obiektów rzeźbiarskich niż posiłków, została zaprojektowana tak, by dobrze spełniała swoją podstawową funkcję – miejsca do pracy. Charakter każdej z przestrzeni w mieszkaniu podkreśla rodzaj zastosowanych w niej opraw oświetleniowych: w kształcie surowych świecących profili linie i swobodnie rozproszonych punktowych źródeł światła.
– Architektura odzwierciedla wartości społeczeństwa, dlatego w naszych projektach dążymy do racjonalności, prawdy, naturalności i umiarkowanego piękna – mówią o swojej pracy David Neuhäusl i Matěj Hunal. – Znaczenie i potencjał architektury wykraczają daleko poza wizualność. Naszą misją jest wykorzystanie tego potencjału w stu procentach – stwierdzają.
Czy architektom ze studia Neuhäusl Hunal udało się zrealizować misję? Czy mieszkanie bez drzwi jest jej wyrazem? W naszej ocenie, tak. W stu procentach.
Projekt: Studio Neuhäusl Hunal, David Neuhäusl Matěj Hunal
Współpraca: Pavla Daniels, Alžběta Nováková
Zdjęcia: Radek Úlehla