top
Wydarzenia:

Maciej Franta: jeśli do 40. roku życia nie zrobi się czegoś istotnego, trudno zaistnieć

Z Maciejem Frantą, który znalazł się w czterdziestce najbardziej obiecujących młodych architektów w 2021 r., rozmawiamy o trudach zawodu, nagradzanej Villi Reden i budynkach superbohaterach.

4
Maciej Franta - portret mężczyzny
Maciej Franta, fot. serwis prasowy Franta Group

Listę Europe 40 Under 40 od 14 lat ogłasza chicagowskie Muzeum Architektury i Designu Chicago Athenaeum we współpracy z The European Centre for Architecture Art Design and Urban Studies. W tym roku przyznano wyróżnienie tylko jednej osobie z Polski. Jest nią Maciej Franta.

designdoc.pl: Co bierze pod uwagę gremium przyznające wyróżnienie?

Maciej Franta: Oceniający zapoznają się z projektami zgłoszonymi przez architekta, w moim przypadku były to realizacje: Villa Reden i przedszkole modułowe w Krakowie oraz koncepcja hotelu w Wiśle. Biorą pod uwagę m.in. świeżość spojrzenia, nowoczesność myślenia, wpływ jaki autor wywiera na architekturę regionu Europy, w którym działa. Jurorzy uwzględniają również odniesione sukcesy, przyznane nagrody. Decydują, czy twórca rokuje, czy wniesie coś nowego, wartościowego, czy jego projekty będą miały istotny wpływ na środowisko, w którym pracuje.

designdoc.pl: Dlaczego cezurą jest akurat czterdziestka?

Maciej Franta: Jeśli do 40. roku życia nie zrobi się czegoś istotnego, trudno zaistnieć. W bardzo młodym wieku, zaraz po studiach, nie da się odnieść sukcesu. W tym zawodzie człowiek wolno się rozkręca. Zanim coś zaprojektuje, nim zostanie rozstrzygnięty konkurs, wzniesiony obiekt, mijają lata.

Maciej Franta - wizualizacja kilku budynków hotelowych
Hotel w Wiśle. Ilustr. serwis prasowy Franta Group

designdoc.pl: Czy tego typu wyróżnienie może przełożyć się na komercyjny sukces?

Maciej Franta: Już od dłuższego czasu obserwuję zainteresowanie naszą pracownią. To, że regularnie dostajemy różnego typu nagrody z pewnością ma na to wpływ. Nasze sukcesy są dostrzegane. Osoby, które śledzą dokonania pracowni otrzymują potwierdzenie, że robimy coś ciekawego, rozwijamy się. Jesteśmy doceniani w obszarze budownictwa wielorodzinnego, a za mieszkaniówkę rzadko dostaje się nagrody. Villa Reden została nimi wręcz obsypana.

Maciej Franta nowoczesny budynek mieszkalny z zaokrąglonym jednym bokiem i zadaszonymi tarasami wokół budynku
Villa Reden. Fot. serwis prasowy Franta Group

designdoc.pl: Czy właśnie z tego projektu jest pan najbardziej zadowolony?

Maciej Franta: Villa Reden jest naszym sztandarowym projektem, z którego jesteśmy bardzo dumni. Tworząc go, otworzyliśmy stare drzwi, powróciliśmy do refleksji na temat tego, co ważne. Mieszkanie ma być nie tylko dobrą inwestycją, przede wszystkim ma sprawiać radość, być przyjemne w użytkowaniu. W życiu człowieka bardzo istotne jest, by mieszkał godnie, czerpał satysfakcję z przebywania w swoim domu, naprawdę w nim odpoczywał. Zadaliśmy sobie pytania: co zapewnia przyjemność mieszkania i w jaki sposób możemy to uzyskać. Przywołaliśmy miłe skojarzenia z wakacjami, chwile spędzone na tarasie, z którego roztacza się widok na góry, wypoczynek na hamaku w lesie, picie kawy w parkowym pawilonie. Villa Reden, z obszernymi tarasami, z patio, które dodatkowo doświetla wnętrza, łączy cechy obiektu rekreacyjnego, hotelowego i mieszkaniowego. Budynek jest prosty, bez wyszukanych rozwiązań, i tani – co również jest jego siłą.

designdoc.pl: Czy obecnie realizowany budynek Żorro w Żorach ma szansę przyćmić Villę Reden?

Maciej Franta: Żorro poprawia jakość życia i przestrzeni. Jest superbohaterem architektury okrytym peleryną tarasów i balkonów. Oschły wygląd zewnętrzny to tylko maska, która skrywa atrybuty superbohatera. Żorro zaprojektowaliśmy w opozycji do architektury wielkiej płyty. Chcieliśmy pokazać, jak może przyglądać budynek mieszkalny – szary człowiek kontra superbohater.

designdoc.pl: Nad jakimi innymi projektami Pan obecnie pracuje?

Maciej Franta: Powstają apartamenty Vidok w centrum Katowic, otoczone terenami zielonymi, z przestrzeniami wspólnymi dla mieszkańców znajdującymi się na dachach, hotele w Szczyrku i Wiśle. Będzie też dwóch nowych superbohaterów.

designdoc.pl: Znalezienie się w gronie najlepszych młodych architektów to na pewno duże wyróżnienie, ale też zobowiązanie. Czym jest ono dla Pana?

Maciej Franta: W tym zawodzie pracuje się długo i rzadko jest się docenianym. Procesy trwają latami, często rodzi się wiele konfliktów. Nagrody są potrzebne, bo motywują do dalszego działania. Zawód architekta jest ważny, a w Polsce niestety niedoceniany tak, jak na to zasługuje. Wypadałoby więcej o nim mówić i takie wyróżnienia są do tego dobrą okazją.

Maciej Franta dwa białe budynki od frontu, jeden z jednospadowym dachem, drugi z płaskim
Przedszkole modułowe w Krakowie. Fot. serwis prasowy Franta Group

Maciej Franta

Maciej Franta jest absolwentem Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej (2008). W 2010 roku założył w Katowicach pracownię Frantagroup Architects. Biuro ma na koncie m.in. takie realizacje jak: adaptacja kamienicy na hotel Opera w Tarnowskich Górach (2015), osiedle Oswaldów Park (2016), rozbudowa Zespołu Szpitali Miejskich (2016), kompleks mieszkalny Kolorama (2017) czy wielokrotnie nagradzany budynek mieszkalny Villa Reden (2021) w Chorzowie, o którym również piszemy w magazynie designdoc.pl.

Zdjęcia i wizualizacje: serwis prasowy Franta Group