Rzeźby statyczne Karoliny Maszkiewicz – wyraz mocy kobiet
Rzeźby kinetyczne Karoliny Maszkiewicz oddają piękno form i materiałów zaczerpniętych z natury. Artystka, gdy tworzy prace, osiąga stan wyciszenia, ale na odbiorcę one działają energetyzująco!
Energię, którą Karolina Maszkiewicz wkłada w tworzenie rzeźb, one oddają odbiorcy. Najpierw zatrzymują ją w sobie, żywią się nią, same ożywają, by potem przekazać siłę witalną widzowi. Stworzone z natury, kamienia, drewna, kryształu, wyrażają fascynację artystki przyrodą i ruchem. Przywołują ideę sztuki kinetycznej zapoczątkowaną przez Alexandra Caldera.
Proces tworzenia rzeźb Karolina Maszkiewicz porównuje do medytacji. Gdy nad nimi pracuje zagląda w głąb siebie. W tych delikatnych, eterycznych konstrukcjach znajdują wyraz tematy, które ją nurtują: przemijanie, kruchość istnienia, siła natury (niekiedy destrukcyjna). To o nich opowiadają rzeźby kinetyczne z cykli „Woolsey” i „Suspencia”.
Mobile Karoliny wyglądają, jakby miały za chwilę oderwać się od ziemi i pofrunąć albo jak balon unieść się do góry i zawisnąć w powietrzu. Wystarczy lekki podmuch powietrza, by ożyły.
Bliższe ziemi, mocno stojące na nogach, są większe formy tworzone przez artystkę, które złożyły się na cykl „Olimpians” (na zdjęciu otwierającym). Karolinę zainspirowały igrzyska olimpijskie w Los Angeles zaplanowane na rok 2028. Prezentowana w artykule jedna z olimpijskich instalacji, przedstawiająca postać kobiecą w atletycznej pozie, stanęła w Parku Narodowym Joshua Tree.
„Olimpijczycy” to seria półabstrakcyjnych rzeźb, które wyrażają piękno ludzkiego ciała, wyobrażają pewność siebie i opanowanie. Tworząc je, Karolina Maszkiewicz chciała uczcić sportsmenki – silne duchowo i fizycznie.
Karolina Maszkiewicz
Artystka mieszka w Los Angeles, ale urodziła się i wychowała w Toruniu. Jest absolwentką Santa Monica College i Fashion Institute of Design & Merchandising. Zajmuje się nie tylko twórczością rzeźbiarską, ale także projektowaniem mody i doradztwem kreatywnym.
Rzeźbą kinetyczną, jak twierdzi, zainteresowała się na długo przed poznaniem dorobku wybitnego amerykańskiego artysty Alexandra Caldera, prekursora sztuki kinetycznej.
Calder (1898-1976), rzeźbiarz, malarz, ilustrator i grafik tworzył monumentalne rzeźby statyczne, tak zwane stabile, jak „Czerwony stabil” w paryskiej dzielnicy La Defense, „Le Halebardier” w Hanowerze lub rzeźba „Trois Disques w montrealskim parku Jean-Drapeau oraz mobile, ruchome obiekty sztuki poruszane przez dotyk, powiew powietrza lub napędzane silniczkami.
Zawieszone na drucikach listki, drgające pod wpływem podmuchów, Calder wycinał z blachy. Maszkiewicz swoje formy o organicznych kształtach wykonuje z forniru. Zawiesza je na cienkich stalowych pręcikach. W obiektach stojących podstawy są z kamienia bądź drewna.
W pracach Maszkiewicz inspiracja Calderem jest wyraźna. Artystka od siebie wnosi naturalny materiał. Idea Caldera ożywa w nowym wcieleniu, a trzeba powiedzieć, że nie jest często przywoływana i twórczo przetwarzana przez współczesnych autorów. Być może z obawy przed konfrontacją z geniuszem.
Zdjęcia: serwis prasowy Karoliny Maszkiewicz, Wikimedia Commons (portret Alexandra Caldera)