Design ponadczasowy, czyli teraźniejszość z przeszłości
„Design. Powrót do przyszłości” to przewrotny tytuł wystawy w DESA Unicum, na której jest 165 obiektów, w tym ikony wzornictwa takie jak: fotel RM58 Romana Modzelewskiego, „Złośnica” Eryki Trzewik-Drost, „Cztery Tancerki” z Wytwórni Fajansu w Pacykowie, serwis do kawy „Kula” Bogdana Wendorfa.


Tytuł wystawy „Design. Powrót do przyszłości” podkreśla zainteresowanie wzornictwem z minionych lat. Odwiedzający DESĘ mają okazję obejrzeć przedmioty, które dekady temu były tworzone jako autorskie eksperymenty i prototypy, a dziś są ikonami wzornictwa i wracają na rynek na nowo docenione.
Fotel RM58, proj. Roman Modzelewski, lata 50. XX w.

RM jak Roman Modzelewski
Fotel RM58, projekt Romana Modzelewskiego z 1958 roku, swoje drugie życie rozpoczął po ponownym wdrożeniu go do produkcji przez firmę VZÓR. Obiekt prezentowany na wystawie „Design. Powrót do przyszłości” to jeden z poszukiwanych przez kolekcjonerów egzemplarzy, które wyszły spod ręki samego artysty.
W 2018 roku czerwony RM58 został wylicytowany za rekordową kwotę blisko 100 tys. zł. Dziś fotel jest klasykiem. Ale w 1958 roku, w czasach niedoborów i ograniczeń narzucanych przez żelazną kurtynę, mebel z laminatu epoksydowego był rewolucyjną propozycją. Mimo, że projektem miał interesować się jeden ze współpracowników samego Le Corbusiera, RM58 nie trafił do produkcji masowej za życia artysty. Zbyt nowoczesny i technologicznie nieosiągalny do wdrożenia koncept, sprawił, że do lat 90. nieliczne fotele powstawały wyłącznie jako prezenty dla przyjaciół i znajomych Modzelewskiego lub na prywatne zamówienia.
Mebel, nową karierę rozpoczął na początku kolejnego stulecia. W 2008 roku Wera Modzelewska, żona artysty, wysłała projekt na wystawę „Cold War Modern. Design 1940-70” organizowaną przez Victoria & Albert Museum w Londynie, a fotel trafił nie tylko na ekspozycję, ale również do stałej kolekcji.
Mimo, że wkrótce potem do szerokiej produkcji wprowadziła fotel firma VZÓR, to oryginalne, wykonane w pracowni artysty meble są najbardziej poszukiwane. Mają krótsze nogi, mocowane do metalowej ramy pod siedziskiem. Jeden z takich modeli, żółty RM58, znalazł się na wystawie „Design. Powrót do przyszłości” w DESA Unicum.

Z miłości do ceramiki
„Design. Powrót do przyszłości” to okazja także do obejrzenia interesującej propozycji ceramiki i porcelany. Ceramika i porcelana przeżywają renesans popularności. Dużym wzięciem cieszą się zwłaszcza ozdobne figurki. Jedną z poszukiwanych przez kolekcjonerów jest „Złośnica” autorstwa Eryki Trzewik-Drost. Choć artystka znana jest głównie z twórczości w szkle, krótko po studiach rozpoczęła pracę w Zakładach Porcelany „Bogucice”. W projekcie prezentowanej w DESIE Unicum „Złośnicy” eksperci doszukują się podobieństwa do słynnego świecznika „Karolinka” z lat. 70. Na ekspozycji są również m.in. pochodzące z międzywojnia „Cztery tancerki” i „Pierrot i Kolombina” z Wytwórni Fajansu w Pacykowie.
Sztukę użytkową reprezentują na wystawie „Design. Powrót do przyszłości” m.in. cztery serwisy do kawy zaprojektowane przez Bogdana Wendorfa, którego życiorys owiany jest tajemnicą. Badacze poddają w wątpliwość, czy Bogdan Wendorf to prawdziwie imię i nazwisko artysty. Jego pracownia mieściła się w Paryżu. Tam właśnie tworzył swoje projekty, wśród których znalazły się trzy ikoniczne i bardzo nowoczesne fasony serwisów: „Płaski”, „Kaprys” i „Kula”, uznawane za jedne z najpiękniejszych przykładów polskiego art déco, wyprodukowane w Fabryce Porcelany i Wyrobów ceramicznych w Ćmielowie.
Warto podkreślić, że przedwojenna twórczość charakteryzowała się również chęcią do eksperymentów. Zachęcał do nich m.in. Karol Tichy, pionier nowoczesnej ceramiki artystycznej i współzałożyciel spółdzielni artystów plastyków „Ład”, propagującej wprowadzanie do produkcji przedmiotów użytkowych projektu artystów
– opisują organizatorzy wystawy.
W DESA Unicum jest m.in. 6 naczyń z Pracowni Ceramiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Wiąże się z nimi historia, która pokazuje podejście Tichego. Artysta miał niegdyś przywieźć z wędrówki do Egiptu pochodzący sprzed 3300 lat okruch ceramiczny o niebieskim zabarwieniu, którego kolor wkrótce udało mu się odtworzyć. Jak wspomina Wojciech Jastrzębowski:
Pamiętam jego czyste, radosne oczy, kiedy przyniósł na nasze posiedzenie profesorskie jeszcze ciepłe naczynie, i kiedy z kieszeni dla porównania wyjął (…) okruch egipski sprzed trzydziestu trzech wieków. Kolor, połysk, mgiełka i wszystkie subtelności były nie tylko takie same, ale i te same
– czytamy w opisie wystawy.


„Design. Powrót do przyszłości”
Wystawę można oglądać do 10 października w DESA Unicum przy ul. Pięknej 1A. Ekspozycji towarzyszyło wydarzenie z cyklu DESA DESIGN DAYS 5 października, w ramach którego po wystawie oprowadzali: Mariusz Pendraszews
W designdoc.pl więcej o wydarzeniach w DESA Unicum m.in. w artykułach: „Prace Józefa Hałasa – najpierw w Centrum Pompidou dopiero potem w Warszawie” i „Od gobelinów po obrazy olejne – Magdalena Abakanowicz w DESA Unicum”.
Zdjęcia: Serwis prasowy DESA Unicum